Autorką Trylogii Podpalacze książek jest Marine
Carteron
W
części pierwszej poznajemy rodzeństwo Augusta i Cezarynę Marsów,
którzy po śmierci ojca trafiają do dziadków. Tam okazuje się że
należą do rodziny Strażników sprawującej pieczę nad zapisaną w
książkach całą mądrością świata. Są jeszcze Tropiciele,
którzy szukają zaginionych dokumentów, oraz Krzewiciele
nadzorujący całe Przedsięwzięcie i ujawniający fałszerstwa.
Przeciwko nim występuje bractwo Podpalaczy, próbujące zniszczyć
księgi i nie dopuścić do ujawniania prawd tam zawartych. Teraz na
Augusta przechodzi zadanie odnalezienia najważniejszego elementu
Wielkiej Rozgrywki. Staje się nie tylko Strażnikiem ale i
Tropicielem.
Na
pierwszych zajęciach w nowej szkole August spotyka pana DeVergy
który “z egzemplarzem Trzech muszkieterów w uniesionej dłoni,
jakby chciał nam wręczyć książkę jako nagrodę, krążył po
klasie, nie przestając mówić.
-
Kto mi powie, co trzymam w ręku?
Pytanie
wydawało się tak banalne, że natychmiast rozbrzmiała radosna
kakofonia odpowiedzi.
-
Książkę! - zagrzmiało wiele głosów.
-
Powieść! - zakrzyknęły inne.
-
Trzech muszkieterów Aleksandra Dumas - rzucili co dokładniejsi.
-
Cegłę, która zepsuła mi wakacje - dodał ostatni uczeń,
wywołując wokół siebie salwy śmiechu.”
Jednak
nie tak łatwo uzyskać w klasie odpowiedź czym TAK NAPRAWDĘ jest
książka?
„Jedna
z definicji kładzie nacisk na pojęcie "czytanie", co
prowadzi nas do wniosku, że przedmiot materialny
powstały
z połączenia kartek i pisma staje się tak naprawdę książką
dopiero w chwili, kiedy znajduje czytelnika
a
to oznacza, że książka nieczytana nie jest książką!”
"Jakimiż
skarbem jest książka! I na
jaką niezależność pozwala! Cóż za kompan w godzinie samotności!
Jakiej pożywki dostarcza! Jakiego wachlarza informacji jak cudownego
widowiska! Cóż za towarzysz wygnania. Książka jest naczyniem
wypełnionym wiedzą i finezją, pucharem pełnym powagi i dowcipu
... Pójdźmy dalej, czy widziałeś kiedykolwiek ogród mieszczący
się w rękawie, istotę, przez którą przemawiają umarli i która
jest tłumaczem dla żywych?
Książka
nie wychwala cię ponad miarę, nie jest nudnym towarzyszem. W miarę
jak zagłębiasz się w lekturę książki, odczuwasz coraz większą
przyjemność, twoja natura się wysubtelnia, język rozwiązuje,
słownictwo wzbogaca, twoją duszę ogarnia entuzjazm, a serce
wypełnia zadowolenie. Książkę można czytać wszędzie, jej
zawartość jest dostępna we wszystkich językach; wbrew odstępom w
czasie, oddzielającym epoki, na przekór odległościom między
metropoliami, zachowuje ona aktualność". - Słowa te zostały
napisane przez arabskiego pisarza Al-Dźahiza pod koniec ósmego
wieku, ale przekazu. ją odwieczną prawdę..; Nie możemy żyć bez
książek!
Zresztą
czy istnieje lepszy argument na poparcie mojej tezy niż to, że
Historię oddziela od Prehistorii wynalazek pisma? Przed pismem nie
było Historii, jedynie ewolucja biologiczna. Książka, moi drodzy,
jest więc elementem niezbędnym do powstania człowieczeństwa. „